Ludzie, nauczcie się śpiewać i tańczyć, Bo aniołowie w niebie nie będą wiedzieli, Co z wami robić… (św. Augustyn)

Na sali pełno ludzi, a jednak nikt nie siedzi. Wszyscy czekają na to, co się wydarzy. Nagle dano hasło, zaczęto taniec… Płyną pierwsze takty poloneza. Bez wcześniejszego przygotowania, a jednak wychodzą bardzo skomplikowane figury. Następnie uroczysty walczyk zapoznawczy. Goście wymieniają miłe i szczere uśmiechy, a później już tylko wielkie taneczne szaleństwo przeplatane rozmaitymi zabawami. Gdy spojrzy się na stoliki, czegoś brakuje. Ktoś niezorientowany zdziwi się jak to możliwe, aby tak dobrze bawić się na imprezie bezalkoholowej? Okazuje się, że przy odrobinie chęci i pomocy profesjonalnego wodzireja taka zabawa na długo zostanie w pamięci.

Od kilku lat coraz większą popularnością cieszą się imprezy bezalkoholowe. Powód? Ludzie są zniechęceni kolejnymi awanturami, obraźliwymi przyśpiewkami itp. Wychodząc naprzeciw takim inicjatywom, w kręgach Ruchu Światło-Życie powstał pomysł organizowania imprez, na których nie trzeba spożywać alkoholu. Aranżacją mieli zająć się wodzireje. Wiele osób nie ukrywa jednak zdziwienia, gdy o tym słyszy. Ludzie przyzwyczajeni do didżejów i kapel niekiedy nie wiedzą, że to właśnie wodzirej jest tym, który nadaje ton imprezie. Czyżby to był relikt przeszłości? Dlaczego więc spełnia bardzo ważną rolę podczas prowadzenia zabaw?

Wodzirej to przede wszystkim człowiek pogodny, radosny, optymistycznie podchodzący do życia. Nie przejmuje się niepowodzeniami. Wyróżnia go jednak bardzo ważna cecha. Posiada „to coś”, co przyciąga ludzi. Każdą imprezę traktuje jak spektakl, dopracowując najdrobniejszy nawet szczegół dotyczący nie tylko zabawy. Ważne jest, aby nie dać się zaskoczyć. Zawsze trzeba mieć przygotowanych kilka planów awaryjnych na wypadek nieprzewidzianych sytuacji. Wodzirej nie musi być abstynentem, ważne jednak, aby nie zachęcał innych do picia. Swoim przykładem ma dawać świadectwo, że bez alkoholu nie znaczy nudno.

Wodzirejstwo jest sztuką, której nie każdy może się podjąć. Dla kogo więc jest ona przeznaczona? Umiejętność prowadzenia zabaw nabywa się już od najmłodszych lat, na ogniskach klasowych, tzw. pogodnych wieczorach i innych zabawach. Dobry wodzirej potrafi z każdej, nawet tej najnudniejszej zabawy, zrobić wspaniałą rozrywkę. Potrzeba tylko trochę wiary we własne umiejętności. Gdy wspominam pierwsze imprezy, pamiętam, że obawiałem się, czy ludzie przyjmą to, co mam do zaoferowania. Dziś wiem, że aby zabawa była udana, trzeba niekiedy zaryzykować, szukać własnych pomysłów, czasem improwizować. Wodzirej, który jest pewny siebie, sprawia, że ludzie idąc za jego przykładem pozwalają prowadzić się przez szereg rozmaitych zabaw, tańców, konkursów itp.
Bardzo ważną rolę spełnia też odpowiedni strój, który wyróżnia prowadzącego np. frak, mucha, kapelusz. Pamiętajmy jednak, że nie szata zdobi człowieka, lecz człowiek szatę.

Wodzirej jest odpowiedzialny za scenariusz imprezy, jednak o jego powodzeniu decydują goście. Jeśli są zbyt leniwi, to nawet najlepszy prowadzący nie pomoże. Czy jest więc sens przychodzić, jeżeli nie wykazuje się choć odrobiny chęci do zabawy?

Zdarza się też, że wodzirej może zepsuć uroczystość. Brak talentu lub nieodpowiedni stosunek może zniechęcić gości. Dlatego wszystkim, którzy zajmują się prowadzeniem różnych imprez potrzeba optymistycznego podejścia do ludzi. Warto też doskonalić swoje umiejętności.

Co roku w ośrodku im. ks. Franciszka Blachnickiego w Katowicach odbywają się warsztaty dla wodzirejów. Wyszkoliło się tam już kilkuset wodzirejów z całej Polski.

Tę pracę trzeba kochać. Należ uprawiać miły i szczery żart. Okaże się wtedy, że nie potrzeba podtekstów erotycznych, ani namawiać do picia, aby rozbawić gości.

Z doświadczenia mogę powiedzieć, że najlepsze zabawy to takie, w których mogą brać udział wszyscy, bez pojedynczego wybierania. Sprawdzone i dobre na każdą okazję są tzw. tańce integracyjne oparte na prostych krokach i melodiach. Powoli zbliżają się andrzejki, sylwester. Może więc warto przygotować te zabawy tak aby uczestnicy z radością powiedzieli „dawno nie byliśmy na tak dobrej imprezie”.

Bycie wodzirejem jest dla mnie wielką pasją, a także powołaniem. Nigdy nie traktowałem tego wyłącznie jako sposobu zarabiania na życie. Wiem, że jako wodzirej jestem powołany do różnych środowisk, aby pokazać, że alkohol nie jest warunkiem dobrej zabawy.

Zamiast wódki, polecam szczyptę radości z odrobiną szczerych chęci i nutką szaleństwa.

Wodzirej Tomek Kania
Źródło: Niedziela - Edycja Kielecka