ASIA I TOMASZ PAWLONKA
Drogi Karpiku, Pragniemy Ci serdecznie podziękować za wspaniałe przeprowadzenie wesela. Wesele, zapewne dla każdego młodego człowieka, jest nie lada wyzwaniem, ogromnym stresem i chwilą, którą pamięta się przez całe życie. Ty wyręczyłeś nas w kwestiach organizacyjnych, odjąłeś stres a nam pozostawiłeś… świetną zabawę. Potocznie mówi się, że na własnym weselu człowiek nie może się dobrze bawić. W przypadku imprez organizowanych przez Karpika, twierdzenie to, nie ma racji bytu. Wspólnie z żoną świetnie się bawiliśmy. Oprawa muzyczna była rewelacyjna i stanowiła dla nas w dużej mierze niezmiernie miłe zaskoczenie i niespodziankę. Niezwykle kulturalny styl prowadzenia imprezy sprawił, że wszyscy goście świetnie się bawili. Nie sądziłem, że ktokolwiek będzie w stanie rozruszać seniorów z rodziny zarówno żony jak i mojej. Warto dodać, że wszyscy goście wyszli zadowoleni z imprezy. Z pewnością składał się na to świetny lokal i pyszne jedzenie, ale jakoś nikt o tym nie mówił… Wszyscy chwalili nas za świetny dobór Wodzireja. Absolutny brak presji „na picie”, pełna kultura i dużo zabaw integracyjno-tanecznych sprawiły, że wszyscy bawili się świetnie, nie było czasu na nudę.
Nie będę ukrywał, że z wyborem osoby prowadzącej nasze wesele nie miałem większego trudu. Rok wcześniej, tzn. w czerwcu 2011 roku, Karpik prowadził wesele mojej siostry i szwagra (Agnieszki i Piotra) – a ja, wspólnie z żoną Joanną – byliśmy świadkami na ich ślubie. Od tego momentu wiedzieliśmy, że nikt inny nie potrafi poprowadzić wesela w taki sposób – sposób, który wpisuje się idealnie w miejski styl wesel.
Z uwagi na nasz wiek, mamy 26 lat, często bywamy na przyjęciach weselnych naszych przyjaciół i znajomych, dzięki czemu mamy znakomite porównanie. Niestety, żadna impreza bez Karpika nie jest już tym samym… Zawsze porównanie z Karpikiem wychodzi co najmniej… cienko.
Dziękujemy serdecznie za znakomitą zabawę i za to, że w dużej mierze dzięki Tobie ten dzień będziemy wspominali do końca życia jako jeden z najprzyjemniejszych w naszym życiu. Karpiku, wstępnie rezerwujemy Cię na chrzciny, tyle że data jeszcze nie jest znana.
Sala, w której odbywało się przyjęcie weselne z wodzirejem Karpikiem: Fryderyk