W 2008 roku mieliśmy zaszczyt i przyjemność poprowadzić niezapomniane przyjęcie weselne Agnieszki i Łukasza w eleganckim hotelu Maria w Warszawie. Było to wydarzenie, które odbyło się pod koniec roku, w zimowej aurze, jednak atmosfera wewnątrz była pełna ciepła, radości i serdeczności. Goście, mimo chłodu na zewnątrz, przynieśli ze sobą niesamowitą energię i entuzjazm, które sprawiły, że zabawa nabrała wyjątkowego charakteru.
Nasza współpraca z młodą parą oraz ich bliskimi zaowocowała harmonijnym przebiegiem przyjęcia. Wodzirej Karpik z pasją i zaangażowaniem wprowadzał gości w kolejne atrakcje i zabawy, które spotkały się z ich otwartością oraz chęcią udziału. Dzięki temu wspólnie stworzyliśmy niezapomniane chwile, które na długo pozostaną w pamięci zarówno pary młodej, jak i wszystkich obecnych.
Po zakończeniu tego niezwykłego wieczoru otrzymaliśmy od Agnieszki i Łukasza słowa uznania, które były dla nas ogromną radością i dowodem na to, że nasza praca przynosi ludziom szczęście. Zachęcamy do zapoznania się z ich opinią, która jest świadectwem niezapomnianej atmosfery tego dnia. To dla nas nie tylko wspomnienie pięknego przyjęcia, ale także inspiracja do dalszego działania z pasją i zaangażowaniem.
Nasza uroczystość odbyła się 27 grudnia 2008 r. Chcieliśmy, żeby ten dzień był taki, o jakim zawsze marzyliśmy: wyjątkowy, spędzony w gronie najbliższych, na wspomnienie którego pojawia się uśmiech na twarzy.
Zadanie, jakie stanęło przed Karpikiem nie było łatwe. Zorganizowaliśmy obiad ślubny dla naszej rodziny i najbliższych przyjaciół, mający pełnić funkcję kilkugodzinnej imprezy kondensującej w sobie najważniejsze elementy tradycyjnego wesela.
Udział naszego Wodzireja na przyjęciu był nieoceniony. Jego radosna, pełna humoru i przemiła osobowość, przeplatała się pełnym profesjonalizmem, a także oryginalnością prowadzonych zabaw. Odlotowe pomysły w połączeniu z niezwykłą kulturą osobistą zachwyciła nas i wszystkich naszych gości, wśród których znaleźli się i tacy, którzy w szczycie rozochocenia sami rwali się do wodzirejowskiego mikrofonu, składając podziękowania Karpikowi.
Do dziś docierają do nas głosy zachwytu zarówno od młodszych, jak i starszych uczestników naszej uroczystości, a za najlepszy dowód dobrej zabawy służą nam zdjęcia, na których nie brak uśmiechów od jednego ucha do drugiego.
Karpik, wielkie dzięki!
AGNIESZKA I ŁUKASZ KOZŁOWSCY
Sala, w której odbywało się przyjęcie weselne z wodzirejem Karpikiem: Hotel Maria Warszawa