Czasami wyobrażenia o weselu mogą się diametralnie zmienić, kiedy na własnej skórze doświadczymy prawdziwej magii, którą potrafi stworzyć profesjonalny wodzirej. Dominika i Jacek Krzyszewscy, początkowo sceptyczni wobec wodzirejów, całkowicie zmienili zdanie, gdy po raz pierwszy bawili się na weselu prowadzonym przez Karpika. To wtedy, od razu wiedzieli, że to właśnie on będzie prowadził ich własne wesele – i nie zawiedli się!
Ich przyjęcie weselne było pełne radości i energii, a goście nie przestawali zachwycać się atmosferą, którą stworzył Karpik. Zabawa trwała do białego rana, a pary młode z pewnością nie zapomną tej niezapomnianej imprezy. Dominika i Jacek mają już teraz pewność, że to nie ostatnia okazja, by wspólnie się bawić!
Oto, co napisali Dominika i Jacek – ich opinia to doskonała rekomendacja, która utwierdza nas w przekonaniu, że robimy to, co kochamy:
DOMINIKA I JACEK KRZESZEWSCY
Zawsze wyobrażaliśmy sobie, że wesela prowadzone przez wodzireja to obciach… do czasu, kiedy trafiliśmy na Karpika! Pierwszy raz z Krzysztofem Karpińskim bawiliśmy się na weselu naszych znajomych. Od razu wiedzieliśmy, że będziemy chcieli aby poprowadził również nasze przyjęcie weselne! Tak też się stało – goście bawili się doskonale, wszyscy byli zachwycenia naszym wodzirejem i mamy wrażenie, że to nie ostatnia impreza, na której przyjdzie się nam razem bawić.
Sala, w której odbywało się przyjęcie weselne z wodzirejem Karpikiem: Osada Młyńska